Testy

Test Windows 7

  
Co takiego szykuje dla nas Microsoft? Jak wygląda Windows 7? Jakie zmiany przyniesie? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdziecie w tym teście!

Co do instalacji samego systemu, to przebiega ona identycznie, jak w przypadku Windows Visty. Nie ma żadnych udgodnień. Jedynie czas instalacji jest nieco krótszy, niż w przypadku Visty (ok. 5 min krócej). Seven po ponownym uruchomieniu wita nas nowym ekranem bootowania systemu:



Motywem przewodnim (przynajmniej w wersji beta 1) Sevena jest woda. Dlatego tuż po pierwszym uruchomieniu komputera widzimy pulpit z tapetą morską:



Co takiego rzuca się w oczy? Przede wszystkim nowy Pasek START i brak Sidebara. Najpierw może o tym pierwszym. Pasek Start został teraz jak najbardziej dostosowany do ekranów dotykowych, dlatego widzimy dosyć duże ikony. W nowym pasku nie ma podziału na Szybkie Uruchamianie i aplikacje dotychczas uruchomiony. Zobaczmy jak wygląda nie uruchomiony Internet Explorer, który jest w Szybkim Uruchamianiu:



uruchomiony Internet Explorer:



zminimalizowany Internet Explorer:



Niestety, pomiędzy uruchomionym, a zminimalizowanym oknem nie widać jakiejś szczególnej różnicy, jak to było w przypadku poprzednich wersji systemu Windows. Zobaczmy jeszcze jak wygląda kilka uruchomionych okien Internet Explorera na pasku:



Takie górne okienko, pojawia się albo po najechaniu, albo po kliknięciu w ikonę aplikacji. Niestety, nowy pasek jest w chwili obecnej kompatybilny tylko z produkatami wbudowanymi w Windows. Podczas pobierania jakiegoś pliku przez Internet Explorer, na pasku jest następująca wizualizacja:



która informuje nas o przebiegu pobierania. Niestety w przypadku innych przeglądarek nie zaobserwowałem takiego zjawiska. Najprawdopodobnie producenci alternatywnych przeglądarek będą musieli sami dostosować swoje aplikacje do "standardów Microsoftu". Kolejną sprawą jest brak Sidebara. Całkowity brak to nie jest, ponieważ Sidebar został teraz wbudowany w powłokę systemową. Dodawanie gadżetów jest teraz z menu kontekstowego pulpitu:







Dodawanie gadżetów jest identyczne jak w przypadku Visty. Gadżet przeciągamy w dowolne miejsce pulpitu.



Kolejną rzeczą do pokazania to (może trochę tak nie po kolei) Menu Start. W stosunku do Visty Menu nie zmieniło się prawie wcale na pierwszy rzut oka.



Musimy się nieco wgłębić, aby zobaczyć, co tak naprawdę kryje. Załóżmy, że mamy jakiś dokument w WordPadzie. I chcemy mieć szybki dostęp do niego. To właśnie nowy Windows to oferuje. Spójszmy:



Windows automatycznie dodaje "Ostatnio otwarte" do Menu Start. Na pewno stanie się to bardzo przydatne i wiele osób będzie z tej dogodności korzystało. Tak samo jest, np. w przypadku Internet Explorer'a, tyle że jest wyświetlana Historia:



A zobaczmy teraz, co się stanie, jak klikniemy prawym przyciskiem myszy na ikonę IE na Pasku Start:



Również wyświetli się nam Historia. Także Microsoft pomyślał o przeciętnych użytkownikach, którzy chcą mieć wszystko pod ręką. Pewnie się wielu spyta: "No dobrze, nie ma wirtualnych pulpitów, a gdzie jest przycisk 'Pokaż Pulpit'?". Otóż został ukryty koło zegara. Bez ikony, aby zaoszczędzić miejsca:



Według mnie bardzo sprytna i przemyślana sprawa. Aczkolwiek wirualne pulpity powinny i tak być już wbudowane w system, ponieważ są bardzo przydatne z pracą z wieloma oknami. Kolejną nowością są tzw. "Biblioteki" (ang. Libraries). Pomysł z pewnością dobry, ponieważ taka biblioteka służy po to, że, np. mamy 3 foldery z plikami tekstowymi. I teraz żeby nie szukać po tych folderach z pomocą przychodzi nam biblioteka. Można w niej ustawić, żeby była takim folderem, w którym są pliki z innych folderów.







Uważam, że to jest dobre rozwiązanie, aczkolwiek - według mojego mniemania - lepszym był niedoszły WinFS. Polegał na tym, że pliki "wrzucało" się do Biblioteki, a ona sama już segregowała pliki, np. tekstowe do "Dokumentów", zdjęcia do "Obrazów" czy filmy do "Wideo". WinFS był dostępny we wczesnych fazach Longhorn'a. Innowacjom przeszedł również znienawidzony UAC (ang. User Acconaut Control; pol. Kontrola Konta Użytkownika). Jest teraz możliwość zmiany ustawień UAC'a.



Zmiana ustawień polega na tym, jak często mają pokazywać się okienka UAC'a. Domyślnym ustawieniem jest pokazywanie okienek tylko w przypadku zmian poza ustawieniami Windows'a. Czyli, np. zmiana czasu systemowego nie będzie potrzebowała akceptacji użytkownika ze statusem admina, ale już instalacja, np. kontroliki ActiveX już tak. Niestety wedle pewnych informacji, UAC dla Seven'a został już zhackowany i nie będzie nawet potrzeby akceptacji, np. tej kontroli ActiveX. Chodzi oczywiście o niepowołany brak akceptacji. "Siódemka" ma odnowione Centrum Bezpieczeństwa, które jest dostępne w małym okienku przy zasobniku systemowym. Tak samo jest z łączeniem z internetem. Przez co ma być to łatwiejsze.







W tym pierwszym, Windows informuje mnie, że mam znaleźć antywirusa, a także że Windows Defender wymaga zeskanowania komputera pod kątem spyware'u.

Sumując moją recenzję, uważam, że Windows 7 spokojnie mógłby być Service Pack'iem 3 dla Visty. Wymagania się nieco zmnieszyły, system zajmuje teraz 5 GB, a nie 6 jak w przypadku Visty. Zobaczymy, co zrobi Microsoft. Czy wyda kojną betę? Według niektórych doniesień nie. I to by było źle, ponieważ widać, że Firma z Redmond się naprawdę śpieszy z wydaniem Seven'a. I co na pewno będzie później skutkowało w wydajności i bezpieczeństwie systemu.



Test oparłem o publiczny build 7000 Windows 7, lecz można było słyszeć w sieci, że został wydany build 7025. Jeżeli Microsoft wydałby kolejną publiczną betę "siódemki", to kolejna recenzja oczywiście powinna się znaleźć w INFOrmatycznym BLOGU.

Pozdrawiam,
Jan Pogocki

Podobał się artykuł? Myślę, że tak. :) Czekam na Twój komentarz poniżej. Bądź ze mną na bieżąco na Facebooku i obserwuj mnie na X.
0
KOMENTARZY

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO
NA FACEBOOKU ORAZ X  

0
KOMENTARZY



WYŚLIJ
E-MAILEM

WERSJA
DO DRUKU

SUBSKRYBUJ
KANAŁ RSS


BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO
NA FACEBOOKU ORAZ X

Komentarze 

OD NAJSTARSZYCH  •  OD NAJNOWSZYCH
Pasja. Każdy ma swoją