Testy

Logitech H800 - test bezprzewodowego zestawu słuchawkowego z mikrofonem

  
Wybór dobrego i zadowalającego zestawu słuchawkowego nie jest taki prosty, jakby się mogło wydawać. Zawsze możemy trafić na model o kiepskim brzmieniu lub złej ergonomii. Ostatnio stanąłem przed takim oto dylematem - jakie słuchawki wybrać. Zdecydowałem, że tym razem skuszę się na bezprzewodowy zestaw z mikrofonem, gdyż miałem już dość tej plątaniny kabli. Mając pozytywne wrażenia z użytkowania poprzednich produktów Logitecha (klawiatury i głośników), postanowiłem i tym razem zaufać tej firmie, wybierając model H800. I znowu się nie zawiodłem!

Pudełko zawierało zestaw słuchawkowy, nadajnik sygnału, kabel USB do ładowania i obszerną instrukcję obsługi w kilku językach. Nadajnik od razu podłączyłem do komputera. System automatycznie zainstalował potrzebne sterowniki. Minusem może być fakt, że słuchawki współgrają jedynie z oddzielną kartą muzyczną, stworzoną na potrzebę nadajnika. Nie istnieje też żaden inny, łatwiejszy sposób przełączania źródła dźwięku (np. między słuchawkami a głośnikami) niż ten, znany z Panelu sterowania. Nadajnik jest bardzo mały, przez co nie ma obaw, aby uległ złamaniu.

Przejdźmy jednak do słuchawek. Z wyglądu bardzo eleganckie, w użytkowaniu niezwykle ergonomiczne. Nie uciskają uszu, nie gniotą w głowę. Można je łatwo schować nawet do kieszeni dzięki temu, że są składane.



Na prawej słuchawce umiejscowione są elementy sterujące, kompatybilne z najpopularniejszymi programami muzycznymi. Można pogłaśniać i przyciszać dźwięk, włączać i wstrzymywać odtwarzanie, przeskakiwać pomiędzy ścieżkami. Dodatkowo jest również przycisk do włączania i wyłączania mikrofonu. Włączanie słuchawek i ich tryb wybieramy za pomocą specjalnego suwaka. Pozwala on wybierać pomiędzy opcjami "OFF", "Bluetooth" i nadajnikiem w komputerze. Szczególnie ciekawa jest druga opcja łączenia za pomocą Bluetooth. Oznacza to tyle, że z słuchawek możemy korzystać również z naszym smartfonem lub tabletem. Mamy możliwość sparowania słuchawek z pięcioma urządzeniami - tyle wynosi ich pamięć. Mikrofon oczywiście będzie również działać, dzięki czemu możemy prowadzić rozmowy. Na spodzie znajduje się wejście USB przeznaczone do ładowania słuchawek.
Natomiast w lewej słuchawce jest umiejscowiony specjalny akumulator wraz z miejscem przeznaczonym na nadajnik USB (aby się podczas podróży nie zgubił).

Na tym w zasadzie kończy się opis wyglądu zewnętrznego słuchawek. Teraz czas na funkcjonalność. Jak już wcześniej wspomniałem, słuchawek możemy używać z komputerem lub każdym innym urządzeniem, które obsługuje standard Bluetooth. Jakość dźwięku jest naprawdę bardzo wysoka. Dźwięk jest czysty i wyraźny, głośność maksymalna jest imponująca. Większa byłaby niepotrzebna. Basy są nieźle słyszalne, na pewno nie uświadczycie kiepskiego efektu związanego z małym pasmem przenoszenia, odczuwalnym przy tanich słuchawkach "z bazarku". O tym nie ma tu nawet mowy. Szczerze mówiąc to najbardziej się obawiałem właśnie tego. Kupując przez internet nie jestem w stanie sprawdzić, czy dźwięk będzie satysfakcjonujący. Zaufałem jednak Logitechowi i się nie zawiodłem. Osoby bez mocno wygórowanych wymagań na pewno będą z takiej jakości zadowoleni.

Oddzielna kwestia to mikrofon. Gdy jest nieużywany, łatwo go ukryć, podnosząc do góry. Nieco do życzenia pozostawia jakość przesyłanego dźwięku. Nie brzmi jak ze stacji kosmicznej, ale to też nie tak, jakbyśmy się widzieli z kimś face-to-face. Po prostu jest nieco przytłumiony i trochę spłyca głos. Ale czy ja bym to zaliczał do wad? Do rozmów, telekonferencji i hangoutów - jest jak znalazł. Do poważniejszych zastosowań należałoby się rozejrzeć za czymś innym. Ale może wtedy należałoby szukać mikrofonów pojemnościowych? Tak czy inaczej nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Nie narzekam.

Kolejna sprawa, de facto podstawowa, to bateria: długość pracy i ładowanie. Nie skłamię, jeśli napiszę, że jest bardzo dobrze. Producent napisał, że bateria trzyma 6 godzin pracy non-stop. Jeżeli nie słuchamy muzyki na maksymalnej głośności, to czas pracy będzie nawet większy. Dla mnie normą są dwa wieczory bez ładowania. Kiedy bateria jest już bliska wyczerpaniu, na obudowie słuchawek zapala się czerwona lampka. Kiedy stan baterii jest już krytyczny, w słuchawkach, mniej więcej co 5 sekund rozlega się delikatny potrójny sygnał. Do ładowania mamy przeznaczony średniej długości kabel USB. Po podłączeniu go do komputera nie stanie się nic, tylko do słuchawek będzie dostarczana energia elektryczna z portu. Słuchawki wówczas nadal działają bezprzewodowo! Przyznam jednak, że nie do końca pasuje mi taki model ładowania słuchawek. Na noc przecież nie zostawię włączonego komputera, tylko po to, by się słuchawki ładowały, a notoryczne używanie ich z kablem mija się z celem. Dlatego do tego celu używam jakiejś starszej ładowarki, która doskonale się sprawdza. Myślę, że bez obaw można używać takich ładowarek, byle napięcie na wyjściu wynosiło 5 V, a natężenie 550 mA. Jest to niewiele więcej niż w samym porcie USB. Szkoda, że Logitech nie wyposażył zestawu o coś takiego. Czas ładowania do pełna jest relatywnie długi, dlatego warto zostawiać tą czynność na noc. Trwa to bowiem około trzech godzin.

Ostatnią rzeczą jest zasięg działania. Producent zapewnia nas o 12-metrowym działaniu. Zapewne chodziło tu o 12 metrów bez przeszkód, bo gdy owe się pojawiają, wraz z nimi zasięg maleje. Niemniej jednak jest bardzo dobrze, z poruszaniem się na jednym piętrze nie powinno być kłopotów.

Reasumując, nie żałuję zakupu tych słuchawek, choć w tym przypadku niewątpliwie płaci się za fakt ich bezprzewodowości. Bardzo dobra jakość dźwięku, możliwość przeprowadzania czystych rozmów, niezły zasięg, szeroka kompatybilność, solidne i pomysłowe wykonanie - to niewątpliwie atuty tego sprzętu. W zasadzie można się doczepić jedynie tego mikrofonu. Poza tym, cała reszta wykonana z wysokiej jakości materiałów, co zapewni długie działanie, również biorąc pod uwagę pojemność baterii.

Słuchawkom daję naprawdę mocną 4+. Biorąc pod uwagę cenę - stopień niżej. Ogólnie polecam. :)

Podobał się artykuł? Myślę, że tak. :) Czekam na Twój komentarz poniżej. Bądź ze mną na bieżąco na Facebooku i obserwuj mnie na X.
0
KOMENTARZY

BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO
NA FACEBOOKU ORAZ X  

0
KOMENTARZY



WYŚLIJ
E-MAILEM

WERSJA
DO DRUKU

SUBSKRYBUJ
KANAŁ RSS


BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO
NA FACEBOOKU ORAZ X

Komentarze 

OD NAJSTARSZYCH  •  OD NAJNOWSZYCH
Pasja. Każdy ma swoją