"Gorące piksele" i "martwe piksele" - dwie zmory użytkowników monitorów LCD. Dwie zmory, które mogą naprawdę przysporzyć o załamanie nerwowe, szczególnie, gdy uwidaczniają się w centralnym miejscu monitora. Nie jest to oczywiście regułą, jak również to, że którykolwiek z pikseli na ekranie odmówi nam posłuszeństwa. Niemniej jednak warto znać pewne sztuczki na przyszłość, a tym, którzy się z tym problemem zmagają i znaleźli ten artykuł w sieci - zapraszam do lektury.
Pojęcie "gorącego" i "martwego" piksela
"Gorący" piksel zasadniczo różni się od "martwego" tym, że cały czas wyświetla pojedynczy kolor: czerwony, zielony lub niebieski, w przeciwieństwie do martwego, który jest czarny. Jest również jedna różnica - "gorący" piksel w większości przypadków da się "przywrócić do życia", co w przypadku tego drugiego nie jest już takie proste. Martwy piksel, najprawdopodobniej nie otrzymuje już w ogóle energii.
Lokalizowanie "gorącego" piksela
Odpowiedzenie na pytanie, czy masz martwe piksele jest trudne. Możesz jednak zbadać swój monitor wyświetlając na całej jego powierzchni jednolity kolor. Najłatwiej jest to zrobić poprzez stronę
Dead Pixels Test. Kliknij, a następnie wybierz kolejne kolory do testowania i wyświetl je na pełnym ekranie, naciskając F11 na klawiaturze. Wpatrz się i szukaj.
Może się jednak okazać, że na ekranie pewien punkcik jest po prostu kurzem albo brudem. Wtedy wystarczy delikatnie przetrzeć szmatką powierzchnię monitora. ;)
Naprawa piksela
Kiedy już martwy piksel zostanie zlokalizowany, możesz przejść do czynów, które jednak powinniśmy uznać za, delikatnie mówiąc,
niekonwencjonalne. Masz do wyboru: albo czekasz, albo używasz odpowiedniego oprogramowania, albo spróbujesz ręcznie doprowadzić piksela do porządku. W pierwszym przypadku możesz odczekać pewien czas, aż piksel sam wróci do normy. Nie masz jednak gwarancji, że tak się stanie, aczkolwiek pewne szanse istnieją.
Drugą metodą jest użycie specjalnego, darmowego oprogramowania, np.
UnDeadPixel. Umożliwia on wygenerowanie małego obszaru o bardzo szybkim odświeżaniu barw. Takim kwadracikiem wystarczy najechać na obszar z martwym pikselem, aby pobudzić go do życia. Pozwól programowi, aby swoją operację wykonywał przynajmniej przez kilka godzin.
Ostatnią metodą i jednocześnie najbardziej skuteczną może okazać się naciskanie na piksela. Najlepiej zaopatrzyć się w jakąś delikatną szmatkę i przez nią
delikatnie naciskać na ten obszar monitora, gdzie zlokalizowaliśmy martwego piksela. To swego rodzaju reanimacja. :) Należy jednak pamiętać, aby czynność tą wykonywać z wyczuciem, gdyż zbyt mocne naciskanie na ekran może spowodować jego trwałe uszkodzenie.
Kwestie gwarancyjne
Niestety, pojedynczy wadliwy piksel może nie wystarczyć, aby otrzymać pomoc gwarancyjną, nawet jeśli niedawno zakupiłeś swój monitor bądź komputer. Różni producenci mają różne procedury i warunki napraw w przypadku "gorących" lub martwych pikseli. Niektórzy z nich, wymienią Ci monitor, nawet jeśli wystąpi tylko jeden wadliwy piksel, podczas gdy większość ma wyznaczone minimalną wadliwą ilość (około pięciu) do udzielenia pomocy w ramach gwarancji. W tej kwestii należy skontaktować się z producentem sprzętu.
na podstawie: How-To Geek
Podobał się artykuł? Myślę, że tak. :) Czekam na Twój komentarz poniżej. Bądź ze mną na bieżąco na Facebooku i obserwuj mnie na X.
BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO NA FACEBOOKU ORAZ X |
|