Dobra decyzja :) Po co ograniczać sobie czytelników, skoro możemy dotrzeć do znacznie szerszego grona odbiorców. Jednak mam pytanie: czy nie łatwiej było by po prostu stworzyć angielską wersję językową istniejącej strony.

Dobrze że nie podpiął google translatora i nie zaczął tłumaczyć kali pić, kali jeść :D

Elegancko. Angielska wersja strony wygląda spoko. Myślę, że będą odwiedzający :)

Super, świetna opcja. Myślę, że dużo ludzi "skusi się" na angielską wersję, choćby po to, żeby zobaczyć swoje postępy językowe.

Wszystko fajnie pięknie tylko że jest jeden problem... Na rynku anglojęzycznym konkurencja jest o wiele większa, a co za tym idzie trudniej o przebicie się... Trzeba być tego świadomym robiąc taki krok...

Ciekawe rozwiązanie choć szkoda że łatwo nie da się w ten sposób artykułów "przetworzyć", te które wychodzą z translatora nie są dobrej jakości. Szukam właśnie jakiegoś dobrego rozwiązania, chciałbym przetłumaczyć wszystkie swoje arty na ENG ale... no właśnie jest tego na tyle dużo, że tłumaczenie zajmie setki godzin :/ Szkoda że nie ma jakiegoś zautomatyzowanego rozwiązania w tym zakresie, nie mówię o maszynowym tłumaczeniu ;) Pozdrawiam!

Dobry krok. Myślę, że dzięki możliwości zmiany języka strona wzbudzi większe zainteresowania. Dobrze, że idziemy naprzód. Trzeba się rozwijać.

Tak jak wspomina Darek.... Lepiej robić dwie na dwa rynki czy 1 w wielu językach?